W Warszawie strzela się do dzików

Ochrona środowiska  19 listopada 2019

W Warszawie od początku czerwca do 11 września Lasy Miejskie odstrzeliły 135 dzików.

W Warszawie strzela się do dzików

W ostatnim czasie dostaliśmy kopię listu, z którego wynika, że w na terenie Warszawy odbywają się polowania. Trudno było nam w to uwierzyć. Ale jest to list popisany przez Karola Podgórskiego, dyrektora Lasów Miejskich w Warszawie. W piśmie tym czytamy m.in.:

„Na terenie stolicy prowadzony jest odstrzał sanitarny dzików […] Poniżej zestawienie odstrzelonych dzików z podziałem na dzielnice:

a) Wawer – 61 szt.

b) Białołęka – 39 szt.

c) Mokotów – 26 szt.

d) Wilanów – 8 szt.

e) Targówek – 1 szt.”

Jak by na to nie patrzeć, suma się zgadza – 135. Za to my nie zgadzamy się na strzelanie do zwierząt w mieście!

Wszystko odbywa się pod płaszczykiem odstrzałów sanitarnych przeciw chorobie: afrykańskiemu pomorowi świń (ASF). Tymczasem to nie jest rozwiązanie sytuacji. Mimo zimowego zmasowanego odstrzału dzików w całej Polsce ASF szybko rozprzestrzeniła się ze wschodu kraju na zachód: dotarła już do województwa lubuskiego.

Kilka faktów:

  1. Świnie rzeczywiście mogą się zarazić od chorych dzików. Tyle że dziki nie wchodzą do chlewni. Wchodzą tam gospodarze, którzy nie stosują odpowiednich zabezpieczeń.
  2. Mimo masowych odstrzałów choroba się rozprzestrzenia.
  3. Dużo więcej środków wydaje się obecnie na odstrzały niż na bioasekurację. A tylko rygorystycznie stosowane zasady bioasekuracji mogą zatrzymać rozprzestrzenianie się choroby.
  4. W Warszawie jest raczej mało świń. Za to dużo ludzi. Zabijając dziki w Warszawie, nie uratujemy żadnej świni. Za to może dość do tragedii.

Naszym zdaniem miasto jest złym miejscem do urządzania polowań z użyciem broni palnej. Czy rząd nie mógłby zrobić wyjątku dla terenów miejskich i zezwolić władzom miast na inne metody pozbywania się dzików z miejskich lasów?

— Bartek Kozłowski

__

Udostępnij