Zwolnij! 10 km/h robi różnicę
Zachowanie dopuszczalnej prędkości przez kierowców ma kluczowe znaczenie dla ograniczenia tragicznych następstw wypadków. Niestety połowa warszawskich kierowców przekracza dopuszczalną prędkość.
Warszawscy kierowcy nagminnie przekraczają dopuszczalną prędkość. Pokazały to wyniki badania przeprowadzonego przez ZDM w 2017 r. i 2018 r. Na 3,3 mln dokonanych pomiarów prędkości stwierdzono aż 1,8 mln przekroczeń prędkości dopuszczalnej. Opisując te wyniki portal Transport Publiczny konstatował, że ograniczenie prędkości w stolicy funkcjonuje czysto teoretycznie, a właściwie jedynym co może powstrzymać kierowców przed gnaniem na złamanie karku jest korek.
Wielu kierowców kieruje się zasadą, że ograniczenie prędkości można bezkarnie przekraczać o 10 km/h. Przyznał to na antenie radia TOK FM senator Marek Borowski: „[w] mieście, gdzie mamy ograniczenie do 50 km/h, to wiadomo, że na pewnych odcinkach jedzie się 60.” Ta powszechna akceptacja dla łamania przepisów, skutkuje jednak tym, że na polskich drogach piesi giną znacznie częściej niż w krajach Europy Zachodniej.
Wypadków z udziałem pieszych nie da się wyeliminować, jednak zachowanie dopuszczalnej prędkości przez kierowców ma kluczowe znaczenie dla uniknięcia tragicznych następstw wypadków. Przeprowadzono wiele badań, których celem było oszacowanie zależności między prędkością z jaką samochód potrąca pieszego a ryzykiem śmierci. Choć ich wyniki różnią się co do szczegółów, dość zgodnie pokazują, że powyżej prędkości 50 km/h wyraźnie rośnie ryzyko śmierci pieszego.
Badanie Martina i Wu, przeprowadzone w oparciu o dane z Francji, wskazuje, że podczas zderzenia z pieszym wzrost prędkości auta z 50 do 60 km/h skutkuje 3-krotnym wzrostem liczby ofiar śmiertelnych. Przy 70 km/h ginie co drugi pieszy, a przy 80 km/h prawie każdy. Oznacza to, że każde dodatkowe 10 km/h powyżej dopuszczalnej prędkość w terenie zabudowanym ma potencjalnie tragiczne skutki dla osoby potrąconej.
Wprowadzenie w życie Wizji Zero ofiar śmiertelnych na stołecznych drogach będzie więc wymagało, aby kierowcy zdjęli nogę z gazu i zaczęli stosować się do ograniczeń prędkości. Przy niedoborach kadrowych policji wymóc to może odpowiednio zaprojektowana infrastruktura drogowa. Jaworzno stanowi inspirujący przykład jak można kształtować infrastrukturę, aby wymuszała bardziej bezpieczną i uważną jazdę.