Prezydencie, dbaj o zęby!

Oceniamy „uśmiech Warszawy” – plan dla Centrum Warszawy przedstawiony przez Rafała Trzaskowskiego

Prezydencie, dbaj o zęby!

Wczoraj Rafał Trzaskowski przedstawił daleko idący projekt zmian w centrum Warszawy, który nazwał „uśmiech Warszawy”. Trudno określić „rewolucją w mieście” zapowiedź realizacji od dawna odłożonych na półkę planów i projektów – na niektóre z nich czekamy już ponad dekadę!

Nie zmienia to faktu, że zmiany przedstawione przez Rafała Trzaskowskiego i Marlenę Happach idą w bardzo dobrą stronę. Wreszcie nasza presja, by budować miasto zielone, przyjazne, w ludzkiej skali, przynosi efekty.

Co nas dodatkowo cieszy, to że wreszcie urbanistyka wróciła w Warszawie do łask. Centrum nie zostało potraktowane przez władze tylko jako okolice Pałacu Kultury i Nauki, ale dużo szerszy obszar – tak, jak to przedstawialiśmy w naszych propozycjach „zszycia centrum” przy okazji kampanii wyborczej w 2018 roku.

To, co nas martwi, to że za realizację wielu z tych projektów ma odpowiadać Robert Soszyński. Tak! Ten sam Robert Soszyński, który w ostatnim roku zablokował nawet tak podstawowe rzeczy jak realizacja zebr na rondzie Dmowskiego. Jeśli nie dojdzie do zmian personalnych w Ratuszu, to można się spodziewać, że wkrótce „uśmiechowi Warszawy” ktoś wybije zęby.

Podsumujmy najlepsze z zapowiedzi, które padły na konferencji:

  1. „optymalizacja” al. Jana Pawła II (cokolwiek miałoby to znaczyć – mamy nadzieję, że chodzi po prostu o zwężenie tej ulicy niesamowicie przeskalowanej na odcinku od Dworca Centralnego do Ronda ONZ),
  2. powstanie wielu brakujących przejść dla pieszych: na wysokości Osi Saskiej, na Rondzie Czterdziestolatka,w Alejach Jerozolimskich na wysokości Brackiej, na Rondzie Dmowskiego (dlaczego tylko dwa?),
  3. ścieżka rowerowa na Marszałkowskiej,
  4. budowa Placu Centralnego,
  5. więcej zieleni i zagospodarowanie podcieni na Placu Bankowym,
  6. przebudowa zbiegu ulic Chmielnej, Zgody, Brackiej i Szpitalnej (tzw. Plac Pięciu Rogów).

Jakie dostrzegamy największe słabości przedstawionego planu:

  1. Mało ambitny harmonogram. Dlaczego z większością prostych zmian w centrum prezydent Rafał Trzaskowski chce czekać do końca swojej kadencji? Przejścia przy ulicy Złotej, na wysokości Osi Saskiej czy przy rondzie Dmowskiego to są projekty obiecywane już wcześniej, a potrzebne na wczoraj.
  2. Ten plan po prostu nie ma szans się udać, jeśli nie zmienimy podstawowej rzeczy. Główne ulice Śródmieścia muszą zmienić charakter: z gigantycznych autostrad zmienić się w normalne miejskie ulice, dostępne dla pieszych, obsadzone zielenią, cichsze i spokojniejsze. Bez takich gruntownych zmian zobaczymy tylko punktowe łatanie plastrami broczącej rany, a nie kompleksową kurację dla chorego pacjenta. Tłumy pieszych nie pokochają spacerów obok miejskich autostrad. Postulujemy jak najszybsze wyznaczenie przejść naziemnych, o których mówił na konferencji Rafał Trzaskowski, oraz dwóch dodatkowych przejść na rondzie Dmowskiego. Natomiast plany na rok 2023 powinny zakładać odważniejsze zmiany takie jak utworzenie nowych stref wyłącznie dla pieszych oraz zwężanie ulic.
  3. Brak zmian na Placu Teatralnym – jednym z najładniejszych, a najbardziej zapuszczonych placów miejskich, który jest wielkim parkingiem. Czy ma taki pozostać? Nie zgadzamy się na to.
  4. Potrzebne jest dociągnięcie tej koncepcji do Starego Miasta. Ulica Długa to idealne miejsce na deptak, ale trzeba odzyskać szersze chodniki i bardziej otworzyć partery budynków.
  5. Wreszcie ostatnia kwestia: jak prezydent chce zrealizować ten ważny, choć nie rewolucyjny projekt, mając za zastępcę Roberta Soszyńskiego, który blokuje nawet tak podstawowe zmiany jak wyznaczenie przejść naziemnych na rondzie Dmowskiego?

***

Koncepcja „Uśmiechu Warszawy” może się nie najlepiej kojarzyć – pierwszy raz miejscy urzędnicy wspominali o niej jeszcze za pierwszej kadencji Hanny Gronkiewcz-Waltz i miała oznaczać wyznaczenie ciągu pieszego idącego szlakiem: Szpitalna – Bracka – plac Trzech Krzyży – Mokotowska. Do dzisiaj w tym temacie nie zdarzyło się absolutnie nic, a zrealizowany przez Miasto remont Mokotowskiej wręcz pogorszył dostępność tej ulicy z perspektywy pieszych.

Mamy nadzieję, że nowy Uśmiech Warszawy nie zrzednie w taki sam sposób jak tamta koncepcja, chociaż brak jakiegokolwiek harmonogramu prac i termin na ich realizację wyznaczony w większości przypadków na 2023 r. nie napawają optymizmem.

 

[źródło ilustracji – Urząd m.st. Warszawy]

Udostępnij