„Komunizm” po brukselsku

Parkowanie  28 lipca 2019

Spójrzmy, jak rzekomy radykalizm warszawskich aktywistów wygląda na tle Brukseli.

„Komunizm” po brukselsku

Walcząc o pierwszeństwo pieszych na przejściach, postulując ograniczenia ruchu drogowego w centrum czy podwyższenie opłat za parkowanie auta w płatnej strefie, często spotykamy się z zarzutem „bolszewizmu” czy „komunizmu”. Ostatnio mianem „towarzyszy” z tego powodu określił nas Łukasz Warzecha – znany negacjonista klimatyczny, który niestety jest ustawicznie zapraszany do telewizji i traktowany jako znawca wszelkich tematów.

Strach pomyśleć co by powiedział Łukasz Warzecha, gdyby zapoznał się z najnowszymi pomysłami lokalnego samorządu w Brukseli, o których napisał serwis Politico.

Oto już od 2021 roku kierowcy w Brukseli na znakomitej większości dróg będą jeździli z maksymalną prędkością 30 km/h. Wyłączone z zakazu zostaną jedynie większe arterie komunikacyjne. Oczywiście ewentualne złamanie zakazu spotka się z odpowiednio wysokim mandatem. Bruksela planuje również do 2030 roku całkowicie zakazać jazdy samochodów z silnikiem Diesla, a samochody benzynowe będą mogły się poruszać po mieście jedynie 5 lat dłużej.

Jednocześnie samorząd nie zapomniał przy tej okazji o marchewce. Od 2020 roku publiczny transport będzie darmowy dla osób poniżej 25 roku życia, a także dla wszystkich mieszkańców powyżej 64 roku życia. Dodatkowo w ciągu 5 lat będzie aż 30% więcej autobusów, w tym część elektrycznych.

Nie stawiamy identycznych postulatów w Warszawie, gdyż znamy realia, w których póki co przychodzi nam walczyć o – wydawałoby się – tak naturalne rzeczy jak pierwszeństwo dla pieszych na przejściach czy chociaż minimalne zwiększenie odpłatności parkowania. Przypominamy, że obecnie mieszkaniec płatnej strefy płaci za ten przywilej zaledwie 30 złotych rocznie, czyli niespełna 9 groszy za dzień! My w ramach naszego Nowego Ładu Parkingowego proponujemy „astronomiczną” kwotę 120 zł rocznie za pierwszy samochód. Natomiast ambitne plany stolicy Belgii dobitnie pokazują dystans, jaki mamy do nadrobienia względem europejskich stolic.

Udostępnij