MJN sympatyzuje z kierowcami!
Wybaczcie clickbait, już wyjaśniamy. Od kilku miesięcy staraliśmy się spojrzeć na „odwieczny problem parkowania” z perspektywy innej niż konflikt pieszy-kierowca. I wyszło nam, że…
Jeśli zaparkujesz poprawnie w strefie płatnego parkowania i spóźnisz się z biletem, to dostaniesz 300 zł kary z tytułu opłaty dodatkowej. Jeśli zaparkujesz nielegalnie, ryzykujesz 100 zł mandatu. Z ekonomicznego punktu widzenia kierowcy łamiący przepisy zachowują się racjonalnie.
Za rzucenie papierka na chodnik grozi mandat 500 zł (i słusznie). Tylko dlaczego za porzucenie na chodniku dwóch ton stali i plastiku grozi już tylko 100 zł?
Pasażerów komunikacji miejskiej obejmują o wiele surowsze kary za wykroczenia niż kierowców. Jazda na gapę – 266 zł, parkowanie na gapę – 100 zł. I nikt będzie dyskutował z pasażerem, że tramwaj się spóźnił i nie było gdzie usiąść. Kontroler ZTM ma też prawo ująć pasażera. Wyobrażacie sobie kontrolera strefy parkowania ujmującego kierowcę?
Koszt wystawienia mandatu jest wyższy niż kwota na blankiecie. Fragment taryfikatora, który dotyczy postoju nie został tknięty od 20 lat. Na dokładkę kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia generuje niewiarygodną biurokrację. W każdej dobrze zarządzanej firmie zrobiono by tabelkę z której wyszłoby, że wystawianie mandatów nie przynosi żadnego skutku i na dokładkę przynosi straty.
Przepisy o ruchu drogowym nie zawierają słów „zieleń” lub „trawa”. Dlatego tak trudno jest chronić warszawskie skwery.
Waloryzację zamrożonego od 20 lat taryfikatora mandatów za wykroczenia związane z zatrzymaniem pojazdów. To w praktyce depenalizuje nieprawidłowe parkowanie.
Skończenie z absurdem, zgodnie z którym opłatę za postój w strefie płatnego parkowania pobiera się wyłącznie od kierowców, którzy zaparkowali poprawnie. To zachęta do łamania przepisów.
Wprowadzenie do prawie o ruchu drogowym przepisów związanych z ochroną zieleni. Obecnie PoRD nie zawiera słowa zieleń!
Wprowadzenie w prawie o ruchu drogowym definicji „zagrożania bezpieczeństwa”, od którego uzależniona jest możliwość usunięcie pojazdu. Obecnie SM często ma związane ręce.
Skończenia z bezkarnością parkowania kierowców pojazdów na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Ani policji ani SM nie mają prawnych możliwości ustalenia właściciela takiego samochodu!
Uregulowanie zaopatrzenia i dostaw w przepisach o ruchu drogowym. Obecnie mamy tam definicję hulajnogi, a ale nadal nie mamy definicji dostawcy ani procesu zaopatrzenia.
Disclaimer: Wniosek do RPO nie spowoduje magicznie, że w gorącym przedwyborczym okresie politycy uchwalą odpowiednie poprawki. Dla nas to początek procesu mówienia o zapisanych w przepisach nierównościach między różnymi grupami społecznymi.
Autorem tekstu jest Szymon Nieradka (uprzejmiedonosze.net)