Blisko 10 lat temu odbyła się pierwsza Międzypokoleniowa Żoliborska Potańcówka. Tak narodziła się na Żoliborzu nowa tradycja.

MJN  Żoliborz  12 lipca 2023

Żoliborzanie tradycyjnie spotykają się na początek i koniec wakacji pod Teatrem Komedia. Przez 5 godzin słuchają muzyki i tańczą. Niektórzy z nich potrafią tak przez cały czas – od początku do końca. W czym tkwi sekret tego wydarzenia?

Blisko 10 lat temu odbyła się pierwsza Międzypokoleniowa Żoliborska Potańcówka. Tak narodziła się na Żoliborzu nowa tradycja.

Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka oczywista. Bo choć program imprezy jest zacny (od lat wspierają nas ci sami DJ-e), to spójrzmy prawdzie w oczy: nie wpada do nas na Żoliborz Jay-Z ani J. Lo. Cofnijmy się jednak na moment na kilka dni przed ostatnią Potańcówkę. Dzwoni do mnie Konrad Smoczny (żoliborski radny MJN, organizator tego wydarzenia) i mówi: „Mamy awarię, girlandy są kompletnie splątane, nie nadają się do użytku”. Nie głośniki, kable, mikser, tylko właśnie girlandy. Bez girland nie odbędzie się to wydarzenie. Konrad ma dużo racji. Sytuacja jest poważna!

Żoliborska Potańcówka to nie tylko muzyka i tańce. To wydarzenie sąsiedzkie, które odbywa się zgodnie z pewnym rytuałem. Wiadomo, że będą bańki mydlane, że poleci Las Ketchup „The Ketchup Song”, a potem nagle „niespodziewanie” na balkonie Teatru Komedia zjawi się fotograf, który z góry zrobi zdjęcie wszystkim uczestnikom imprezy. Żoliborzanie pokochali to wydarzenie i czekają na kolejne punkty programu. Jego magia polega na spotkaniu się sąsiadów. Często mawiamy, że Żoliborz to taka mała wieś. Wszyscy się znają. Wiadomo, że Staszek głosuje na PO, Zuzanna na Lewicę, a Rafał na PiS. Ale w tym konkretnym momencie sąsiedzi są razem. Jedni tańczą, inni siedzą na trawie i rozmawiają. Nieważny jest też wiek. Dzieciaki łapią bańki mydlane, w tym samym czasie para emerytów tańczy już pewnie trzecią godzinę. Kawałek dalej na trawniku siedzi para nastolatków i robi materiał na Tik-Toka.

Za konsoletą staje Michał Fogg. Szlagiery warszawskie ma we krwi – w końcu wydał kultową dziś płytę z remiksami piosenek swojego pradziadka – „Cafe Fogg”. Ale „Macarena” też musi pójść… no, taka tradycja. Choć w tej tradycji zawsze jest miejsce na element niespodzianki. W tym roku nagle muzyka ucichła i pojawiło się Ritmo Bloco – szkoła brazylijskich bębnów. Na chwilę słoneczny Żoliborz zmienił się w słoneczną Brazylię.

Zbliża się godzina 21.00, a więc czas na moment kulminacyjny. Żoliborzanie jak co roku razem tańczą i śpiewają „Sen o Warszawie”, utwór ich sąsiada Czesława Niemena.Na zakończenie Konrad Smoczny ogłasza, że spotkamy się tradycyjnie znów na początku roku szkolnego, 3 września. I tu niespodziewanie zgłasza się Natalia Niemen. Zapowiada, że 3 września sama wykona „Sen o Warszawie”.

Dlatego 3 września bądźcie razem z nami!

Autorem tekstu jest Bartek Kozłowski
——————

Jak znaleźć nas w przyszłości?
Zbieramy podpisy, konsultujemy się z mieszkańcami, robimy potańcówki – działamy w terenie.
Od teraz dużo łatwiej będziecie mogli nas namierzyć! Jak?

Szukajcie żółtego namiotu! Firma Expodum zajmująca się produkcją namiotów imprezowych postanowiła nas wesprzeć, przekazując nam właśnie taki przenośny pawilon!

Raz jeszcze dziękujemy Expodum za wspieranie naszych celów, a Was zapraszamy pod nasz namiot; zarówno po to, by porozmawiać o mieście, jak i po to, by schronić się przed niepogodą!

Udostępnij