Pomóżcie nam stworzyć listę warszawskich absurdów rowerowych
Warszawa coraz bardziej rowerowa, ale na drogach na rowerzystów wciąż czeka wiele absurdów. Czas to zmienić! Zrób zdjęcie lub film, opublikuj w mediach społecznościowych i oznacz #RoweroweAbsurdy

„Co za absurd!” Tak niespodzianki na warszawskich drogach rowerowych zgodnie komentują Areta Szpura, Vienio oraz aktywiści działający na rzecz poprawy infrastruktury rowerowej w stolicy – Marek Smyk i Filip Szarecki. Rowerowe Absurdy to wspólna akcja Stowarzyszeń Miasto Jest Nasze i Zielonego Mazowsza, która ma na celu zwrócenie uwagi urzędników na ewidentne buble oraz brak spójności infrastruktury rowerowej w Warszawie, a jednocześnie przedstawienie konkretnych rozwiązań, które wpłyną na ich poprawę.

Vienio i #RoweroweAbsurdy
Akcja #RoweroweAbsurdy
W ramach akcji Rowerowe Absurdy organizacje Miasto Jest Nasze oraz Zielone Mazowsze przygotowały film pokazujący wybrane absurdy rowerowe w stolicy. W spocie udział wzięli: Areta Szpura – aktywistka, Vienio – raper i producent muzyczny, Gosia Lenarciak – dziennikarka Noizz, Marek Smyk i Filip Szarecki – aktywiści rowerowi.
Zobacz film
Można to zrobić do 6 września poprzez wrzucenie zdjęć i filmów do mediów społecznościowych (Instagram, Facebook, Twitter) i dodanie hashtagu #RoweroweAbsurdy. Na ich podstawie powstanie Mapa Rowerowych Absurdów Warszawy, która wraz z rekomendacjami przekazana zostanie osobom odpowiedzialnym za infrastrukturę rowerową w Urzędzie Miasta st. Warszawy.
Ale że od razu absurd?
Może to po prostu małe niedoróbki? Na filmie towarzyszącym akcji widzimy: drogę rowerową kończącą się schodami pod rondem Zesłańców Syberyjskich, róg ulic Kijowskiej i Targowej, który pokonać można chyba tylko teleportem, skrajnie niebezpieczne, a tak ważne i centralne skrzyżowanie na Placu Trzech Krzyży oraz okolice skrzyżowania Puławskiej z Dolną, gdzie organizacja ruchu wymusza zjazd z urywającej się drogi dla rowerów na trzypasmową jezdnię. Każde z tych miejsc naraża rowerzystów i rowerzystki, i powoduje niepotrzebny stres, demotywując ich do dalszego poruszania się po mieście rowerem.

Marek, Zielone Mazowsze i #RoweroweAbsurdy
Warszawscy urzędnicy na zgłaszane przez rowerzystów problemy najczęściej odpowiadają jednym zdaniem „Przecież wybudowaliśmy rekordową liczbę kilometrów dróg dla rowerów”. Co z tego, skoro liczne absurdy na drodze i brak ciągłości tras sprawiają, że wiele dróg rowerowych się urywa?
Nie ilość, a jakość
O jakości systemu rowerowego decyduje jego spójność. A tego bardzo brakuje w Warszawie Warszawa jest pod tym względem daleko, nie tylko za liderami: Kopenhagą, Amsterdamem, czy Strasburgiem, ale też za naszymi wschodnimi sąsiadami – Tallinem. Wiele pozytywnych rozwiązań stolica mogłaby też czerpać z Gdyni, Wrocławia, czy Poznania. Jakość powietrza w Warszawie wciąż nie jest dobra, aktywna mobilność, czyli wybór roweru, czy chodzenia pieszo to lepsze powietrze i zdrowsi mieszkańcy. Dobra infrastruktura rowerowa to też poprawa jakości przestrzeni dla pieszych. Ciągi pieszo-rowerowe to jeden z absurdów, który powinien zniknąć.

Filip, Miasto Jest Nasze i #RoweroweAbsurdy
Poprzez akcję Rowerowe Absurdy chcemy zwrócić uwagę miasta na pojedyncze miejsca, których rowerzyści nie są w stanie pokonać bezpiecznie i zgodnie z przepisami. Do każdego absurdu zgłoszonego przez nas, ale też przez zaproszonych do akcji warszawiaków i warszawianki, postaramy się przygotować rekomendację jego rozwiązania. Nie zawsze naprawienie takiego miejsca wymaga wielkiej przebudowy – czasem wystarczy naprawdę niewiele. A punktowe zmiany warto wdrażać, bo dzięki nim w krótkim czasie więcej osób zacznie korzystać z naprawionych odcinków, nie tylko w celach rekreacyjnych, ale też w drodze do szkoły czy pracy.

Areta Szpura i #RoweroweAbsurdy
Warszawiacy chcą być eko
Miastu powinno zależeć na tym, żeby mieszkańcy mogli zmieniać swój styl życia na zdrowszy i lepszy dla środowiska. Transport rowerowy to ważny element tej zmiany. Bezpieczne, dobrze zaprojektowane drogi rowerowe spowodują, że więcej ludzi przesiądzie się na rowery, zostawiając swoje auta w garażach. Co to oznacza dla mieszkańców? Mniej korków, hałasu i spalin w powietrzu, same plusy!