Pop-up Grójecka – czas na pas! 🚲
“Grójecką wyremontujemy razem z Placem Narutowicza, a Plac po remoncie linii średnicowej, który nastąpi gdzieś w latach 30…”. Znacie to? W korowodzie wielkich inwestycji łatwo stracić z oczu bieżące potrzeby mieszkanek i mieszkańców. Z obawy przed zarzutami o niegospodarność rządzący często decydują się całkowicie zaniechać usprawniania danego miejsca do czasu remontu i poprzestają na pracach konserwacyjnych. 

My proponujemy inne rozwiązanie. Tzw. pop-up bike lanes to metoda wytyczania tymczasowych dróg rowerowych, które poprawiają bezpieczeństwa rowerzystów w ruchu drogowym i pozwalają przetestować planowanego rozwiązania drogowe. Takie rozwiązania naprawdę działają i są szeroko praktykowane! W Berlinie wprowadzenie tymczasowych ścieżek rowerowych:

🌱 Obniżyło emisję na badanych ulicach o 22% – czystsze powietrze dla nas wszystkich! (Żródło)

🚲 Zwiększyło ruch rowerowy o ponad 100%, co zmniejsza korki (Żródło)

🚶‍♂️🚴‍♀️Jest bardzo popularne! Aż 75% pieszych i 94% rowerzystów popiera to rozwiązanie. (Żródło)

Dodatkowo, metaanalizy wskazują też, że wprowadzenie ścieżki rowerowej:

🛑 Zmniejsza wypadki pieszy-rowerzysta o 50%. (Źrodło)

❤️ Sprzyja zdrowiu i generuje istotne oszczędności w służbie zdrowia! (Źrodło)

Same plusy, zero minusów – rowerzyści zyskują bezpieczny pas rowerowy, drogowcy mogą przetestować nowe rozwiązania, a mieszkańcy cieszą się cichszą ulicą. 

Inne europejskie miasta, w tym np. Kraków, stosują takie rozwiązania od lat.Zobacz, jak Grójecka mogłaby wyglądać, gdyby wprowadzić na niej tę koncepcję! 

Droga rowerowa o szerokości 3 metrów, z separacją w miejscach, gdzie nie ma miejsc parkingowych to rozwiązanie częstych konfliktów pieszych i rowerzystów na chodniku, które nie kosztuje dziesiątek milionów zł. (Grafika przygotowana przez Michalinę Chrzanowską i Agatę Garstecką ze Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze). 

Proponujemy wytyczyć droga rowerowa o szerokości 3 metrów, z separacją w miejscach, gdzie nie ma miejsc parkingowych. Dzięki wytyczeniu nowych pasów rowerowych i zwężeniu pasów ruchu samochodowego, uzyskamy dodatkową przepustowość, która przełoży się na mniejsze korki, bezpieczniejszą jazdę i spokojniejsze głowy pieszych. 

To rozwiązanie częstych konfliktów pieszych i rowerzystów na chodniku, które nie kosztuje dziesiątek milionów zł. 

Oddzielna faza dla lewoskrętu
Ulica Grójecka to skansen rozwiązań infrastrukturalnych. Mieszkańcy wprost mówią, że nie ma tygodnia, aby na skrzyżowaniu z Wawelską nie doszło tu do wypadku. Powstała nawet strona na Facebooku “Czy był dzwon na Wawelskiej/Grójeckiej”, której celem jest wyśmiewanie obecnego stanu rzeczy. Nasza propozycja jest prosta i powszechnie stosowana w wielu miejscach w Warszawie. Oddzielna faza świateł na skręcających w lewo spowoduje, że ten manewr będzie znacznie bezpieczniejszy, ponieważ kierowcy nie będą musieli uważać jednocześnie na tramwaje, auta jadące prosto oraz te z naprzeciwka. Nasza radna Ula Kałłaur już złożyła interpelację w tej sprawie. Dzięki temu prostemu i relatywnie niskokosztowemu rozwiązaniu liczba wypadków na tym skrzyżowaniu znacząco spadnie. 

Czas na Pas
Podoba Ci się ta koncepcja? Przyjdź na protest “Czas Na Pas” i pomóż nam ją zrealizować! Spotykamy się o 22 listopada (piątek) o 8 rano pod Halą Banacha. Stamtąd wspólnie przejdziemy do Placu Zawiszy. Tu link do wydarzenia na Facebooku.

Autorzy tekstu: Ula Kałłaur i Daniel Jensen