Nawet 40% mieszkanek i mieszkańców Warszawy zrezygnowało w pandemii z transportu publicznego. To fatalne wieści dla nas wszystkich. Wiele z osób, które zrezygnowały z komunikacji zbiorowej wybrało samochód. A to oznacza jeszcze większe korki, hałas i smog.

Dlatego jako Miasto jest nasze rozpoczynamy kampanię „Zbiorkom jest OK”. Jej inauguracją jest premiera raportu o tym samym tytule.  

Zbiorkom jest OK

RAPORT

Polska była jedynym z nielicznych państw, które w związku z pandemią koronawirusa wprowadziły wyjątkowo surowe limity liczby pasażerów w transporcie publicznym. Stało się tak, choć nie było ku temu podstaw naukowych. Uderzało to w rentowność przewoźników, którzy w efekcie masowo cięli połączenia. Sprawę pogarszali politycy, strasząc rzekomymi zagrożeniami towarzyszącymi podróży transportem publicznym.

Obecna sytuacja epidemiczna napawa optymizmem. Nie wiemy jednak, czy nie czekają nas kolejne fale epidemii koronawirusa lub zagrożenie innym patogenem. Dlatego w naszym opracowaniu podsumowujemy obostrzenia dotyczące liczby pasażerów, które wprowadzone zostały w Polsce i wybranych państwach Europy. Przedstawiamy, jakie zdanie na temat bezpieczeństwa w transporcie mieli naukowcy. Przypominamy również wypowiedzi polityków, którzy straszyli transportem publicznym.

Fot. unsplash.com/ Photo by Proriat Hospitality

Badania przeprowadzone za granicą mówią zgodnie: ryzyko zakażeń koronawirusem w środkach transportu publicznego, przy zastosowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa, jest niskie lub nawet bardzo niskie. O jakich środkach mówimy? Obowiązkowych, prawidłowo założonych maskach ochronnych noszonych przez pasażerów oraz personel, skutecznej wymianie powietrza, codziennej dezynfekcji, zapobieganiu tworzenia tłoku przy wsiadaniu i odprawie pasażerów.

Niestety w Polsce nie funkcjonuje ani system śledzenia kontaktów, ani też nie przeprowadzono badań na temat ognisk zakażeń. Jednak wyniki przedstawionych badań zagranicznych pozwalają sądzić, że również w naszym kraju liczba zakażeń w transporcie publicznym była niewielka.

Aby pasażerowie odzyskali zaufanie do komunikacji miejskiej muszą uwierzyć, że są w niej bezpieczni, dlatego postulujemy, aby przewoźnicy otrzymali możliwość usuwania z pojazdów transportu publicznego osób, które nie mają prawidłowo założonych maseczek w czasie obowiązywania stanu epidemii. Wnioskujemy o przeprowadzenie rzetelnych i miarodajnych badań na temat ognisk zakażeń koronawirusem w Polsce i rozpoczęcie przez rząd ogólnopolskiej kampanii informacyjnej przywracającej zaufanie do transportu publicznego.

Nie czekamy jednak na działania rządu z założonymi rękami – nasza kampania „Zbiorkom jest OK” to nie tylko raport, to także działania bezpośrednio angażujące przedstawicieli miasta, z którymi rozmawiać będziemy o podejmowanych i rekomendowanych środkach bezpieczeństwa w komunikacji miejskiej w Warszawie. Sami mieszkańcy opowiedzą o tym, dlaczego transport publiczny jest dla nich ważny i czemu, pomimo utrudnień, wciąż korzystali z niego w pandemii. 

W dniach 11-13 czerwca zorganizujemy Transport Ideathon*, podczas którego zaproszeni eksperci będą się starali wypracować rozwiązania, które mają usprawnić transport publiczny, poprawić jego bezpieczeństwo, a tym samym pomóc przywrócić do niego zaufanie w czasie pandemii oraz po jej zakończeniu.

Powrót pasażerów do komunikacji publicznej jest kluczowy, by poprawić jakość życia w naszym mieście, zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza i ograniczyć hałas. Kampanią “Zbiorkom jest OK” chcemy zwrócić uwagę na potrzeby i obawy mieszkańców. Wszystko po to, aby pasażerowie odzyskali zaufanie do transportu publicznego i wrócili do komunikacji publicznej.

*Wydarzenie organizowane przez Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, Venture Cafe Warsaw oraz Design Thinking Institute odbędzie się w formule online w dniach 11-13 czerwca. Patronat nad wydarzeniem objęły Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie, Fundacja ePaństwo oraz Kongres Ruchów Miejskich.