Kolejne uniki ratusza w sprawie parkowania
W odpowiedzi na pomysły MJN Ratusz niestety pozoruje działania na rzecz uporządkowania parkowania. Mamy poważne zastrzeżenia.
Zarząd Dróg Miejskich Warszawa zleci „przeprowadzanie badań parkingowych […] na potrzeby wprowadzenia Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (SPPN) na obszarze dzielnic Wola i Praga-Północ m.st. Warszawy.”
Cieszy nas, że w końcu coś się ruszyło i ratusz dał zielone światło do poszerzenia SPPN, ale mamy poważne zastrzeżenia do zamówienia ZDM:
- Niewielki, niewystarczający i arbitralnie wyznaczony obszar. Opracowanie ma objąć swoim zasięgiem zaledwie fragmenty 2 dzielnic.
Na mapkach poniżej widać na przykład absurdalnie wycięty fragment okolic pl. Hallera na Pradze Północ. Już współczujemy jego mieszkańcom! Gdyby rzeczywiście w taki sposób wyznaczono strefę, mieszkańcy tej części Nowej Pragi zostaliby skazani na carmageddon tj. zalew samochodów i kolejne lata bez rozwiązania problemu.
Naszym zdaniem badania powinny objąć co najmniej cały obszar dawnej gminy Centrum, okolice linii metra, zagłębia biurowe i okolice węzłów przesiadkowych. Analiza parkingowa powinna zostać przeprowadzona kompleksowo, a nie wybiórczo, bo Warszawa to jeden organizm i system transportowy, gdzie sytuacja w jednej dzielnicy wpływa na inną dzielnicę.
- Długi termin realizacji – do końca listopada 2019 r.
W takim tempie strefa zostanie rozszerzona dopiero pod koniec 2020 roku. Warszawa znów jest w ogonie za m. in. Wrocławiem, Trójmiastem, Krakowem czy Poznaniem, które powiększyły strefy i podwyższyły opłaty albo są w trakcie ich zmieniania. Pół roku
- Połączenie badań parkingowych z opracowaniem nowej organizacji ruchu.
Nowa organizacja ruchu powinna zostać opracowana na samym końcu. Wcześniej potrzebne jest przeprowadzenie badań ruchu i popytu na miejsca postojowe, aby oszacować stawkę opłaty parkingowej, która zapewni dostępność wolnych miejsc w strefie oraz wpływ rozszerzenia strefy na ruch.
- Badania parkingowe powinno prowadzić Politbiuro Mobilności w Ratuszu, które odpowiada za organizację ruchu, a nie ZDM, który jest zarządcą dróg miejskich, ale nie dzielnicowych.