“Im dłużej zbieramy, tym więcej brakuje” Młodzi o polityce mieszkaniowej.

W czwartek 11 stycznia odbyła się konferencja i happening stowarzyszenia Miasto Jest Nasze [MJN], których tematem była odpowiedź młodych na obecny kryzys mieszkaniowy. Wydarzenie odbyło się przed nadzwyczajną sesją Rady m.st. Warszawy, która została zwołana ze względu na katastrofalną sytuację na rynku mieszkaniowym.

“Im dłużej zbieramy, tym więcej brakuje” Młodzi o polityce mieszkaniowej.

 

Chcemy, by Rada Miasta przyjęła dziś negatywne stanowisko wobec planowanego projektu Kredytu 0%. W naszej opinii kredyt 0% równa się 0% szans na mieszkanie. Innymi słowy, program kredytu 0% to rozdawnictwo, tyle tylko, że dla deweloperów”, powiedział student i działacz MJN – Maciej Saja. Zamiast dopłat do kredytów, należy inwestować w tanie mieszkania dla ludzi. W Warszawie jest obecnie 200 tys. pustych mieszkań. “W samym zasobie miasta znajduje się obecnie 200 budynków. Miasto musi zintensyfikować pracę nad przywróceniem pustostanów do zasobu lokalowego miasta. Te wszystkie nieruchomości mogłyby służyć warszawiakom, a zamiast tego straszą”, podkreślił działacz MJN Praga – Północ, Damian Gregier. 

Głos zabrali także inni młodzi aktywiści: “im dłużej zbieramy, tym więcej brakuje. Czy mieszkania w Warszawie służą jeszcze do mieszkania, czy już tylko do pomnażania majątków deweloperów i flipperów? Wraz z dziewczyną płacimy 3000 złotych za zwykłą kawalerkę Zamiast uczyć się na studia, wieczory spędzam w pracy. Ani od rządu, ani od rodziców, nie mogę liczyć na dostanie mieszkania na start”. Tak nie może być dalej. Czynsze w Warszawie są już prawie takie jak w Berlinie, a średnie płace ok. 3x mniejsze.  Dlatego Urszula Kałłaur, studentka i koordynatorka MJN Ochota, przedstawiła odpowiedź młodych na kryzys na rynku mieszkaniowym. Postulaty są następujące:

  1. Natychmiastowa likwidacja dopłat do kredytów mieszkaniowych – program Bezpieczny Kredyt 2% żaden sposób nie stymuluje podaży a jedynie zwiększa zyski banków i deweloperów, którzy mogą dyktować ceny w sposób zupełnie nieograniczony. Rada Miasta powinna przyjąć negatywne stanowisko wobec planowanego programu Kredyt 0%.
  2. Znaczące zwiększenie dofinansowania budownictwa komunalnego i spółdzielczego – miasta muszą zacząć budować osiedla w odpowiedniej ilości by stworzyć alternatywę dla deweloperów. Żeby zapewnić rozwój miejskiego budownictwa społecznego, należy powołać urząd wiceprezydenta lub wiceprezydentki do spraw mieszkalnictwa.
  3. Deweloperzy muszą partycypować w tworzeniu sensownej polityki mieszkaniowej – należy wprowadzić kontyngenty mieszkaniowe, w ramach których część mieszkań w inwestycjach deweloperskich na gruntach miejskich byłaby oddawana w zarząd samorządów jako mieszkania społeczne (socjalne, komunalne czy TBS).
  4. Miasto musi zapewnić wszystkim lokatorom z miejskich lokali dostęp do ogrzewania z miejskiej sieci ciepłowniczej i umorzyć długi, w które wpadli lokatorzy zmuszeni do korzystania z innych, drogich metod ogrzewania mieszkania,
  5. Rada Miasta powinna usunąć kryterium metrażowe, które często przesądza o wydaniu negatywnej decyzji w procedurze ubiegania się o mieszkanie komunalne.

Zgodnie z art. 75 Konstytucji RP, zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych obywateli i obywatelek jest jednym z obowiązków władz publicznych. Mowa tu jednak o mieszkaniach, a nie dopłatach dla banków i deweloperów”, podsumowała Urszula Kałłaur. 

 

Udostępnij