Jak udało nam się dowiedzieć zastępca burmistrza Pragi-Południe, Adam Cieciura, wystąpił 4 września br. z wnioskiem do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wykreślenie z gminnej ewidencji zabytków toru kolarskiego przy Podskarbińskiej 11. Blisko 50-letni obiekt został wpisany na listę zabytków rok temu.

Apelujemy do Tomasza Kucharskiego, burmistrza Pragi-Południe, o upublicznienie wniosku i ujawnienie powodów, dla których został on złożony. Czyżby miałaby to być przymiarka do zlikwidowania jedynego zabytkowego warszawskiego toru kolarskiego?

Przypomnijmy, iż w przeszłości burmistrz Kucharski pozytywnie zaopiniował projekt budowy w miejscu toru sześciokondygnacyjnej hali sportowej (połączonej z hotelem i salą konferencyjną) o powierzchni 30 tys. metrów kwadratowych i tysiącem miejsc parkingowych.

Z kolei 15 listopada br. na konferencji na temat sportu na Pradze-Południe burmistrz Kucharski wyraźnie powiedział, że ma pomysł jak zagospodarować infrastrukturę po KS „Orzeł”. Panie burmistrzu, jaki projekt zatem chce Pan tam zrealizować? Oczekujemy jasnej i szczerej odpowiedzi.

Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, iż na początku przyszłego roku mają się odbyć konsultacje społeczne na temat zagospodarowania Podskarbińskiej 11. Wniosek Miasto Jest Nasze w tej sprawie podpisało ponad 1400 mieszkańców.
To właśnie ich wynik ma być decydujący o przyszłości terenu, dlaczego więc dzielnica nie chce czekać na opinie mieszkańców wyrażone w konsultacjach?

Jedynym pozytywnym aspektem całej sprawy jest to, że konserwatorzy, zarówno stołeczny jak i wojewódzki, nie zgodzili się na wykreślenie toru z ewidencji zabytków. To tylko potwierdza, że tor ze względu na wartości architektoniczne oraz dziedzictwo sportowe jakie reprezentuje zasługuje na ochronę prawną.

Po renowacji, w połączeniu z innymi funkcjami sportowo-rekreacyjno-kulturalnymi wybranymi przez mieszkańców w konsultacjach może stać się wizytówką dzielnicy i przyjaznym zielonym miejscem służącym wszystkim.