The best of Janusz Wojciechowski
Prezentujemy galerię naszych ulubionych tweetów o bezpieczeństwie pieszych.
Polska nie jest krajem, w którym piesi mogą czuć się bezpiecznie. Przerażają nas statystyki pokazujące, ilu bezbronnych uczestników ruchu zginęło zabitych przez kierowców, przechodząc zgodnie z przepisami przez przejścia dla pieszych.
WSPIERAJ MJN
Zanim rozpoczęliśmy kampanię „Chodzi o życie”, przeanalizowaliśmy przyczyny tej tragicznej sytuacji.
Co się okazało?
- Istnieje ogromne społeczne przyzwolenie na łamanie przepisów przez kierowców – nikogo najwyraźniej nie oburza, że przytłaczająca większość kierujących przekracza ograniczenia prędkości na przejściach dla pieszych.
- Kierowcy mają skandalicznie niską wiedzę o skutkach swojej niefrasobliwości.
- Główną przyczyną wypadków z udziałem pieszych są kierowcy. Te wypadki, do których doszło z winy pieszego, to znikomy procent wszystkich zdarzeń. Innymi słowy: pieszy, który bezmyślnie pcha się pod koła, to mit, szkodliwy stereotyp.
- Równocześnie jednak kampanie społeczne bazują na tym stereotypie: ich przekaz często jest adresowany właśnie do pieszych, skłaniając ich do większej uwagi.
Coś się jednak zmienia…
Cele kampanii „Chodzi o życie” były jasne: po pierwsze zmienić społeczną świadomość w powyższych punktach, a po drugie dostosować polskie prawo do europejskich standardów. Pieszy musi mieć pierwszeństwo już w momencie, kiedy zbliża się do przejścia. Kierowca musi wiedzieć, że ma obowiązek jechać tak, by zdążyć zawsze wyhamować i ustąpić pieszemu pierwszeństwa.
Postulat zmian w prawie spotkał się z ogromnym odzewem. Pewna część osób nie umie sobie wyobrazić polskich dróg, na których słabsi użytkownicy ruchu są lepiej chronieni. Spadły na nas wściekłe ataki kierowców rozgoryczonych, że po zmianie przepisów będą musieli – o zgrozo! – zwalniać przed przejściem dla pieszych, by upewnić się, czy w okolicy nie ma kogoś, kto chciałby przejść. Pamiętamy skandaliczne wypowiedzi pewnego senatora, który przekonywał, że pieszy musi się bać, bo inaczej nie będzie uważny.
Jest taki polityk…
który konsekwentnie stoi po stronie pieszych. Proszę Państwa, oddajemy głos Januszowi Wojciechowskiemu!
Czekam już tylko na zarzut, że ochrona pieszych na przejściach jest niezgodna z konstytucją. Narusza wolność do szybkiej jazdy samochodem.
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) February 2, 2020
Tłumaczę przedostatni raz: Pieszy przed przejściem ma obowiązek upewnienia się, czy nie nadjeżdża jakiś samochód, natomiast kierowca przed przejściem nie ma obowiązku upewnienia się, czy nie nadchodzi jakiś pieszy. I dla równowagi trzeba taki obowiązek kierowcy wprowadzić.
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) February 2, 2020
Jeszcze raz: To nie jest spór o to, czy piesi będą mieć pierwszeństwo wejścia na pasy bo nie mają i nie będą mieli.
To jest spór o to, czy kierowcy mają zachować prawo do pędzenia przez pasy, czy też zostaną w tym prawie ciut ograniczeni.— Janusz Wojciechowski (@jwojc) February 2, 2020
Mnie też, gdy wychodzę na ulicę, Anioł Stróż podpowiada nieustannie – nie daj się zabić!
Ale gdy kieruję samochodem i zbliżam się do przejścia dla pieszych, tenże Anioł Stróż ostrzega mnie krótko – nie zabijaj! Zwolnij, uważaj i nie licz na to, że to pieszy nie da się zabić. https://t.co/hpPQf9fSDX— Janusz Wojciechowski (@jwojc) January 26, 2020
Kolejność zjawisk po zwiększeniu ochrony pieszych będzie następująca: 1) kierowcy śmigający przez pasy będą nadal śmigać, 2) policja zacznie wg nowego prawa śmigających ścigać, 3) śmigający zaczną mniej śmigać, 4) sądy skupią się na prędkości aut na pasach, nie staruszek. https://t.co/42dURl9z3c
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) January 26, 2020
To mnie zawsze zastanawia – jest ciemno, pieszy ubrany na czarno, kierowca go nie widzi. Ale telefon w ręku niewidocznego pieszego i słuchawkę w uchu – widzi!
PS. Jeżdżę wieczorem po Warszawie. Wszystkie przejścia dla pieszych i ludzi na nich widać doskonale. https://t.co/EVypqWzDtP— Janusz Wojciechowski (@jwojc) November 24, 2019
Takie zasady zatrzymywania się przed pasami i przepuszczania pieszych są w Londynie i korki nie sięgają Manchesteru. Takie zasady są w Paryżu i korki nie sięgają Orleanu. I tylko ofiar zabitych na pasach jest kilkakrotnie mniej. https://t.co/nIhHEpvpmb
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) November 24, 2019
Tłumaczę trzysta jedenasty raz. Od dyscyplinowania ofiar jest biologia, z jej naczelną zasadą – nie daj się zabić! Od dyscyplinowania sprawców jest natomiast prawo, z jego naczelną zasadą – nie zabijaj!
I przypominam, że my tu nie o biologii rozmawiamy, tylko o prawie. https://t.co/JzxPQthtUd— Janusz Wojciechowski (@jwojc) November 24, 2019
Święte słowa – włącz myślenie pokonując przejście dla pieszych! Tak jest, kierowco – włącz myślenie pokonując przejście dla pieszych! Kierowco – widzisz pasy to nie pruj jak szalony! Kierowco – zatrzymaj się przed przejściem i przepuść pieszych! Kierowco – nie zabijaj! https://t.co/57vJzWhYMI
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) November 24, 2019
Ogólna liczba wypadków drogowych i ofiar śmiertelnych na szczęście w Polsce spada, liczba zabitych na przejściach drogowych na nieszczęście rośnie – w 2010 roku 196 zabitych na pasach (ok. 5% wszystkich ofiar), w 2018 roku 285 zabitych na pasach (ok. 10% wszystkich ofiar)…/1
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) November 23, 2019
Tłumaczę czterysta ósmy raz – nie chodzi o pierwszeństwo pieszych lecz o zobowiązanie kierowców do przepuszczenie pieszych.
Zamiast dotychczasowego: pieszy czeka – samochód przejeżdża – pieszy przechodzi, powinno być: pieszy czeka – samochód zatrzymuje się – pieszy przechodzi. https://t.co/WkP2ECyzp4— Janusz Wojciechowski (@jwojc) November 2, 2019
…cóż to za prawa, tak niejednakowo krępujące bogacza i biedaka? – słusznie dziwił się 460 lat temu Frycz Modrzewski.
Otóż prawo drogowe też powinno jednakowo krępować bogacza i biedaka – taki widzę sens zróżnicowania mandatów ze względu na dochody.— Janusz Wojciechowski (@jwojc) November 1, 2019
Jakby ktoś nie wiedział, skąd się bierze chamstwo drogowe, to właśnie stąd – ja tu jestem właścicielem, ja tu rządzę, a reszta won! Z drogi śledzie, bo pan jedzie!
I dopóki się takich postaw nie utemperuje i nie poskromi, na pasach setki ludzi nadal będzie ginąć. https://t.co/ssmCBt3lOE— Janusz Wojciechowski (@jwojc) July 19, 2019
Zasada powinna być prosta, taka jak wszędzie w cywilizowanym świecie – nie ma złego wejścia na przejście dla pieszych, może być tylko złe wjechanie.
I nie mówimy, że pieszy na pasach wpadł pod samochód, tylko że samochód najechał na pieszego. Bo to przejście DLA PIESZYCH.— Janusz Wojciechowski (@jwojc) July 17, 2019
I na koniec to, co w tej całej sprawie najważniejsze:
Wiecie, dlaczego trzeba chronić pieszych? Bo piesi to my. Wszyscy. I nasze matki. I nasze dzieci.
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) July 16, 2019