Betonowy wiceprezydent

Zastępca Rafała Trzaskowskiego chciał zablokować budowę przejść dla pieszych w okolicy „ronda” Dmowskiego.

Betonowy wiceprezydent

Wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński chciał zablokować budowę naziemnych przejść dla pieszych w okolicy „ronda” Dmowskiego, choć te planowane są przez ratusz od 2014 roku. Nominat partyjny po raz kolejny pokazał swoje podejście do mobilności w mieście rodem z lat 70-tych XX wieku.

Po nawale głosów oburzenia Rafał Trzaskowski zainterweniował i zaprzeczył deklaracjom swojego zastępcy. Naziemne przejścia dla pieszych w okolicach „ronda” Dmowskiego mają powstać mimo oporów wiceprezydenta Soszyńskiego.

Poza nami z ulgą odetchnęła również główna architektka m.st. Warszawy.

Przejścia dla pieszych w okolicy „ronda” Dmowskiego (przy ul. Widok, Nowogrodzkiej, Parkingowej, Poznańskiej) ułatwiałyby poruszanie się niezmotoryzowanym użytkownikom skrzyżowania, a także znacząco zwiększyłyby dostępność przystanków komunikacji miejskiej.

Docelowo przejścia powinny powstać na przebudowanym skrzyżowaniu Marszałkowskiej i al. Jerozolimskich. Ponad 22 tysiace pieszych i pasażerów ZTM codziennie przechodzi przez to skrzyżowanie w godzinach szczytu! Dla porównania, samochodów (przeważnie z 1 osobą w aucie) jest 3 razy mniej!

Jednak wbrew planom swojej ekipy, wiceprezydent Soszyński ignoruje potrzeby osób pieszych i przesiadających się tam pasażerów komunikacji miejskiej twierdząc, że… „dodatkowe zebry oddalone od skrzyżowania są niepotrzebne. Dowodził, że obecne przejście podziemne jest rozwiązaniem wystarczającym dla pieszych i rowerzystów.”

Jak niewygodnie się tamtędy poruszać wie każdy pieszy, szczególnie kiedy ma kontuzję, ciężki bagaż,  jest osobą starszą, osobą z niepełnosprawnością czy rodzicem pchającym wózek dziecięcy. Brudne, śmierdzące windy, często niedziałające nie wystarczają! Dodajmy do tego, że śródmieście ma najwyższy odsetek osób starszych ze wszystkich dzielnic Warszawy!

Wiceprezydenta Soszyńskiego zapraszamy do zapoznania się z wynikami badań ruchu ratusza oraz na spacer po centrum miasta.

Trzymamy rękę na pulsie!

Udostępnij